Wlazła do środka i zamknęła za sobą drzwi. Pierwsze co to obmyła wodą twarz. -Mogłam sobie darować- burknęła pod nosem, wycierając się pierwszym lepszym ręcznikiem, który złapała na oślep. Spojrzała w lustro, krzywiąc się ze znudzenia. Właściwie to mogłaby coś ze sobą w końcu zrobić. Przebrała się w jeszcze w swoje ciuchy, składając dresy w kostkę. O, może zetnie się na łyso! W końcu jednak wylazła, dalej gaduląc coś pod nosem.